Bunkry, a w zasadzie to niemieckie magazyny amunicyjne, poukrywane w podradomskich lasach (Brody i okolice). Co ciekawe wyszliśmy tylko na kilkanaście kilometrów, w zasadzie po to, by obejrzeć kolarzówki u pewnego pana. Cykloza jest jednak chorobą wymagającą i z przewidywanych dwudziestu kilometrów zrobiło się ponad osiemdziesiąt...
A droga? Męczący piach, liście i las.
M.
(20.09.2014 / M-I, K, M-II / mtb / 81 km)
fot. M.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz