9.07.2020

Leśna przejażdżka. Zamtuz okupantów (09.07.2020)


Leśna przejażdżka góralem z myślą o pokazaniu domku w stylu alpejskim, który podczas II wojny światowej był domem publicznym Wehrmachtu. Niestety (a może bardzo dobrze), od pomysłu częściowo odstąpiłem. Swoją drogą zainteresowanym tym tematem (w sumie nadal będącym tabu, a ciekawym), nie mniej mrocznym niż cała reszta kart tamtego czasu, polecam sięgnąć do książek. Sam planuję przeczytać pozycję Joanny Ostrowskiej, "Przemilczane. Seksualna praca przymusowa w czasie II wojny światowej", wydanej w roku 2018.

Jeśli chodzi o Radom, pamiętam bardzo przykre wspomnienia jednego z Niemców, opowiadających o podobnym miejscu, ale nie na obrzeżach czy w lesie, lecz blisko centrum miasta. Może pewnego dnia napiszę i o tym.

Natomiast o wspomnianej książce (w sumie księdze i tytanicznej pracy badawczej - stron aż 461) można dowiedzieć się czegoś chociażby tu:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4859987/przemilczane-seksualna-praca-przymusowa-w-czasie-ii-wojny-swiatowej

czy tu:

http://ohistorie.eu/2019/02/23/tam-byl-dom-publiczny-z-najpiekniejszych-dziewczat-wybrany/


Dąb Niepodległości. Więcej w poście z 2019: TU

I ostatnie: na miniaturce YouTube, z rymowanym 'achtung' robię sobie oczywiście jaja (ale nie z tematu). Google w adresie do blogowego posta zablokowało mi nazwę tej "szlachetnej, rycerskiej, walecznej", często wybielanej formacji, i prewencyjnie zamieniło na ciąg cyferek, podczas gdy sam nigdy nie szukam sensacji na siłę oraz nie zależy mi na sztucznym podnoszeniu marnej oglądalności. Między innymi stąd brak krzykliwych tytułów do tej pory. Ten jest złośliwy.

M.

(09.07.2020 / mtb)


[napisano: 24 sierpnia 2021]