Jedna z najsympatyczniejszych (w sumie to większość tak się odbiera) wypraw. Umieszczam ze względów sentymentalnych i bardzo dobrych wspomnień z pierwszego roku wspólnych podróży na rowerach. Miejsca przeróżne, lecz głównie Puszcza Kozienicka, Siczki itd.
M.
(10.10.2013 / Marcin i Karol / mtb / 101 km)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz