Wieczorna wycieczka rowerowa wokół nieprzyjemnych części Radomia, zupełnie przypadkowo zaowocowała możliwością ujrzenia radomskiego cmentarza żydowskiego, założonego w 1831 r., zniszczonego podczas II wojny światowej, i częściowo, jak głosi tabliczka, odrestaurowanego w latach 1992-2010. Nie mam pojęcia jak było kiedyś, ale teraz nekropolia jest zamknięta na cztery spusty. Okolica paskudna, a nieutwardzone drogi łączą się z ul. Lubelską, wiodąc wcześniej przez szlak pełen magazynów, wytwórni, kominów i szereg innych nieatrakcyjnych wizualnie obiektów. Jedyny plus tej przejażdżki to wspólnie spędzony czas, ruch, rozmowy, milszy fragment w Leśniczówce i wcześniej widok budowy wiaduktu.
M.
(21.06.2015 / Marcin i Eryk / mtb)
(21.06.2015 / Marcin i Eryk / mtb)
Powstający wiadukt
Rzeka Mleczna, Leśniczówka, Radom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz