Zmęczone głowy, udręczone nogi. Ogólnie trudniejszy dzień. Z charakterystycznych momentów pamiętam jedynie jakiś sklep z szyldem mniej więcej takim: "Dobre bułki i wędlinki tylko w sklepie Karolinki". Zdjęcia pogubiłem (i nawet mi nie żal), ale zostało mi jedno Karola i tablicy, a Karolowi kilka moich oraz ładny zachód słońca nad zalewem.
Marcin
(22.07.2015 / Marcin i Karol / szosa / 67 km)
Nie wiadomo, co gorsze...
Karol
Marcin
Fot. główna: Karol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz