5.08.2017

Coraz ciemniej (05.08.2017)



Mam tendencję do wychodzenia zbyt późno i tak było też tym razem. To krótki wpis o tym, że naprawdę trzeba pamiętać o:

a) takim zaplanowaniu trasy, byt zdążyć przed zachodem słońca,
b) albo przynajmniej o oświetleniu lepszym niż dioda w gumce.

Gumką to można związać (jeśli się je posiada) włosy. Gumką recepturką da się także zawiązać worek z rybkami (np. podczas transportu do innego akwarium). Gumka ściera niepożądane, wykonane ołówkiem kreski. Uszczelnia rury. Jest przeżuwana. Kiedyś przez nią i po niej skakano. Gumka i jej brat silikon utrzymują na właściwych miejscach biustonosze i samonośne pończochy. Wreszcie gumka pomaga dresom, opaskom, majtkom, ale i przydaje się w kolarskich rękawkach, spodenkach i nogawkach.

Jak widzimy gumka jest bardzo potrzebna i w różnoraki, czasem dość aktywny sposób przyczynia się do zadowolenia Ziemian. Niestety nie sprawdza się jako element niedrogich, lekkich punktowych świateł. No może czasem jest w porządku, ale tylko w mieście. Gdy mkniemy samotnie w całkowitej ciemności, a do domu pozostaje nam jeszcze kilkadziesiąt kilometrów, to już w ogóle jest tragedia i ma się ochotę słynną, czerwono-niebieską gumką zetrzeć nieprzenikniony mrok lub cofnąć czas i wcześniej zawrócić do domu.

Obiecałem sobie, że przy najbliższej wizycie w rowerowym kupię coś, co świeci lepiej niż kocie oczy, ale oczywiście tego nie zrobiłem, natomiast nabyłem piękny komplet łyżek do opon. Po ostatniej przygodzie z kamieniem i postojem pod sklepem, następnym razem wolę mieć względny spokój i nie martwić się o felgi. Obiecałem też, że będzie krótko. Koniec.

M.

PS W ogóle to było super i jechało mi się szybko, równo, bajkowo. Na widoki nie było czasu, ale zwracały uwagę stada bocianów szykujących się chyba do odlotu. W niektórych gniazdach siedziały po trzy, cztery, a jeden indywidualista sterczał na przygaszonej latarni i ptasio zerkał na moje przygaszone światełko.

Trasa: Radom - Jastrzębia - Brzóza - Głowaczów, gdy tylko ustaje ruch, jest naprawdę w porządku. I mijacie Radomkę w bardzo ładnym punkcie. Praktycznie zawsze widuje się tam płynących kajakarzy, łowiących wędkarzy oraz biesiadujących kiełbasiarzy.

(5 sierpnia 2017 / Marcin / szosa / 72 km)

Słyszałem, że trzeba strzec się Złego. 
Okazuje się, że pociągu też

Brzóza - rynek


Przed mostami nad Radomką

Głowaczów - wjazd od strony Kozienic

Głowaczów - rynek

Powrót - w tle pocieszające światła Radomia


Prawie w domu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz