Druga część jednej drogi. W pierwszej dowiedzieliśmy się, że nie każda szkoła musi obrzydliwie wyglądać. Tym razem z miejsca przechodzimy do rzeczy. Start.
O trochę zapomnianych zamiarach wybrania się właśnie tutaj, przypomniałem sobie praktycznie przez przypadek. Noc, słuchawki, fragmenty filmu o rzekomo nawiedzonym cmentarzu, a gdzieś w komentarzach słowa mniej więcej takie: blisko Radomia jest dwór, w którym straszy. Ponad 700 łapek w górę. Ucieszyłem się, że blisko, że nie chodzi o znany mi dwór w B., lecz w M., i pomyślałem, że w najbliższym tygodniu tam zajrzę. Tak też zrobiłem.
W zarośla wjechałem już po zwiedzeniu części przyjemnej, nudniejszej. Ciekawie wyglądają te okna ponad drzewami. Patrzą, jak oczodoły, na to, co jeszcze żyje. Za kilkadziesiąt lat ktoś będzie błąkał się po resztkach tego teraz zadbanego. Do tego czasu ten zaniedbany zniknie. Lecz póki jest, to kilka zdjęć i słów o nim niżej.
O trochę zapomnianych zamiarach wybrania się właśnie tutaj, przypomniałem sobie praktycznie przez przypadek. Noc, słuchawki, fragmenty filmu o rzekomo nawiedzonym cmentarzu, a gdzieś w komentarzach słowa mniej więcej takie: blisko Radomia jest dwór, w którym straszy. Ponad 700 łapek w górę. Ucieszyłem się, że blisko, że nie chodzi o znany mi dwór w B., lecz w M., i pomyślałem, że w najbliższym tygodniu tam zajrzę. Tak też zrobiłem.
W zarośla wjechałem już po zwiedzeniu części przyjemnej, nudniejszej. Ciekawie wyglądają te okna ponad drzewami. Patrzą, jak oczodoły, na to, co jeszcze żyje. Za kilkadziesiąt lat ktoś będzie błąkał się po resztkach tego teraz zadbanego. Do tego czasu ten zaniedbany zniknie. Lecz póki jest, to kilka zdjęć i słów o nim niżej.
M.
(23 lipca 2019 / M. / mtb / 40 km)
PS Nagrałem i jakiś denny filmik, ale mam kłopot techniczny i dziś go nie wlepię. Lada tydzień pewnie tak. Dziękuję tym, którzy dobrnęli do końca.
Migawki z tych miejsc
Intrygująca klapa
Z własnych ulubione
Bardziej niż duchów bałem się o rower
Zabudowania późniejsze, z tyłu
Drzewo w gościnie
W tej części było... niemiło.
Schody tak zarosły, że najpierw ich nie widziałem. Przykra część.
Dało się zejść, więc zszedłem.
Dało się zejść, więc zszedłem.
Z lewej wejście do najstarszej piwnicy
Część piwnic
To miejsce, w głównej części, najbardziej mnie zastanawiało...
Lekko katedralnie, ciut zamkowo...
...z widokiem na niebo nad głową
Tylko tam nie wlazłem. Ale jeszcze wlezę.
Okolica jest nieprzyjemna
Tyły dworskich zabudowań, które otacza łąka, martwa woda
i mnóstwo drzew. Fotografie sprzed siedmiu lat ukazują
zupełnie inny, w miarę przyzwoicie utrzymany teren.
Aura neutralna, na zmianę z negatywną.
Ducha spotkałem, ale dopiero na nagraniu. Jest na filmie.
* * *
Miejsce z klimatem. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńŚwietne jest. Byłem bardzo zaskoczony, że taka zapomniana perła niemal pod domem. Jeszcze tam zajrzę.
Usuń